Julian Tuwim ,,Słowa i słufka"
😊😊😊
„Jak zostać psem"
Dawno, dawno temu żył sobie ogórek Hubert, który miał marzenie aby zostać dużym psem. Nie wiedział jak to zrobić, ale miał przyjaciółkę - chomika Hanię, która miała mnóstwo mądrych książek.
Hania znała magiczne zaklęcie, ale trzeba było zrobić jeszcze miksturę. Składała się ona z chleba, chrzanu, orzechów, mchu i najważniejszego składnika czyli psiej karmy. Wspólnie przyrządzili miksturę, którą wypił Hubert, a następnie wypowiedział zaklęcie: " Maluch karaluch, skóra ropuchy kłamczuchy, chory brzuch, olbrzym puch".
Czar od razu zadziałał i Hubert
zamienił się w pięknego kundelka.
Marcel
😊😊😊
„Niesforny przyjaciel”
Helenka miała chomika, który
był bardzo niegrzeczny i się przed nią chował. Dziewczynka lubiła
jednak swojego malucha. Dawała mu
chrupać marchewkę i orzeszki, chodzili też na wspólne
spacery.
Pewnego razu chomik uciekł. Helenka
z rozpaczą go szukała. Hubert, bo tak nazywał się pupil, zginął, jak kamień w wodę. Po dwóch
dniach przyjaciółka przyniosła
dziewczynce chorego Huberta. Okazało się, że chomika napadła ropucha
i poturbowała, najbardziej ucierpiał jego brzuch. Chomik schował
się za dużą półką z książkami w mieszkaniu Hani. Nie chciał wyjść
chociaż Hania dawała mu pyszny chleb.
Tchórzliwy zwierzak wybiegł dopiero, gdy
wystraszył go karaluch. Takim sposobem znalazł się w rękach przyjaciółki,
która oddała go właścicielce.
Helenka była bardzo szczęśliwa, że odnalazł się jej przyjaciel. Chomik zaś
zrozumiał , że nie warto uciekać od tych, którzy chcą dla nas
dobrze i odtąd pilnował się Helenki.
Hania R.
😊😊😊
„Od policji do ślubu’’
Pewnego
jesiennego dnia Hania chomik i Hubert ropucha wybrali się na spacer. Hania
na każdy spacer zabiera książki, a Hubert ramoneskę z prawdziwej skóry. Gdy
wrócili do domu okazało się, że ktoś ich
okradł. Wezwali policję. Okazało się, że to orzech Helena. Po tygodniu
ją złapali. Hania wyszła za mąż za chleb Felka. Natomiast Hubert
ma obecnie dziewczynę karalucha Ewę.
Wszystko okazało się snem małej dziewczynki Basi.
Zosia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz