Łączna liczba wyświetleń

poniedziałek, 22 lutego 2021

Ekotroska w mojej szkole

 

    Serdecznie gratulujemy udziału i sukcesów 

w konkursie pod hasłem 

Ekotroska w mojej szkole. 


Laureatkami zostały: 

Pola , Iga, Gabrysia, Hania i Zosia.



poniedziałek, 15 lutego 2021

Nasze walentynki

 

Walentynki w naszej klasie były okazją do obdarowania się miłymi słowami.

Na początek dnia każdy mógł przeczytać na tablicy wiadomość od pani:

Podczas zajęć wycinaliśmy serduszka i pisaliśmy na nich miłe zdania skierowane do siebie nawzajem, aby wszystkim sprawić radość.


Miłe słowa przesyłamy również wszystkim koleżankom i kolegom z naszej szkoły.




wtorek, 9 lutego 2021

Spotkanie z lekturą - praca twórcza

Oto dalszy ciąg naszej twórczości 

- inne zakończenie książki ,,Anaruk, chłopiec z Grenlandii". 

    Musiałem ze smutkiem wyjechać z Grenlandii, lecz obiecałem Anarukowi, że przyjadę za miesiąc. Kiedy wróciłem do Polski, czekała na mnie rodzina. Zasiedliśmy do stołu i zacząłem opowiadać moim synom o niezwykłym chłopcu z Grenlandii. Minął miesiąc, musiałem dotrzymać obietnicy danej Anarukowi. Alina, moja żona, nie chciała, żebym wyjeżdżał. Jednak spakowała mi jedzenie, mydło i ciepłe ubrania. Poleciałem tym razem  samolotem. Kiedy dotarłem na miejsce, Tugto przyjął mnie z radością. Anaruk, gdy tylko mnie zobaczył, wtulił się w moje ramiona. Podarowałem mu mydło w kostce, z którego bardzo się ucieszył. Postanowiłem mojemu przyjacielowi zrobić jeszcze jeden prezent i zabrać go na inny kontynent - do Afryki, aby poznał inną kulturę, jedzenie i odmienną temperaturę. Potem wpadłem na wspaniały pomysł, żeby napisać książkę pod tytułem ,,Anaruk, chłopiec z Grenlandii, który zwiedził Afrykę". Ale o tym opowiem innym razem.

Laura

    Poszliśmy z Anarukiem na polowanie. Upolowaliśmy trzy foki, morsa i złowiliśmy dwie ryby. Gdy wracaliśmy do osady, zobaczyliśmy młodego, rannego lisa. Anaruk uznał, że trzeba go zabić. Na szczęście udało mi się przekonać go, by zabrać liska do osady. Po paru miesiącach zwierzak wyzdrowiał. Wytresowałem go jak psa. Był najlepszym pupilem w osadzie. Bardzo szybko biegał i posiadał niesamowitą siłę. Postanowiłem zostać na dłużej w osadzie ze względu na wspaniałych przyjaciół, łącznie z lisem. Może kiedyś jednak wrócę do swojego kraju?

Zofia

    Niestety musiałem opuścić Grenlandię, ale zostawiłem przyjaciołom pamiątki takie jak: jedzenie, ubrania, a dla Tugto broń. Po kilku latach wróciłem i zamieszkałem z rodziną  Anaruka. Zaprzyjaźniliśmy się bardzo, byliśmy jak bracia. Któregoś dnia zabrałem Tugto z synem  do Polski. Nasze jedzenie nie smakowało im, ale za to spodobały im się domy z ogrzewaniem i łóżka. Gdy wracaliśmy na Grenlandię, zabraliśmy ze sobą poduszki. Ta  kraina lodu i śniegu jest dla mnie jak dom.

Hanna K.

    Pewnego dnia, polarnik dowiedział się, że przypłynął statek, którym może wrócić do domu. Bardzo tęsknił do swoich bliskich. Bardzo mu też  spodobało się mieszkać wśród Eskimosów. To wspaniali ludzie. Nigdy nie kradną i nie kłamią. Zawsze są uprzejmi i sprawiedliwi. Postanowił więc przywieźć swoją rodzinę na Grenlandię i przez jakiś czas zamieszkać tu razem z nimi. Bardzo chciał pokazać bliskim zupełnie inny świat. Kiedy rodzina podróżnika przypłynęła na Grenlandię, wszyscy mieszkańcy osady ucieszyli się i wspólnie  zbudowali igloo, w którym zamieszkali goście z Polski.

Marta

    Postanowiłem zostać z tymi dzielnymi ludźmi. Jeszcze przez rok mieszkałem w małej osadzie. Polowałem z Anarukiem, a nawet nauczyłem się wiosłować jak oni. Jednak mój statek przypłyną, a ja w końcu wróciłem do Polski.

Karol

    Pewnego dnia,  gdy dzień powrotu polarnika był coraz bliżej, podjął on decyzję, że zostanie na Grenlandii na stałe. Był bardzo miło przyjęty przez Eskimosów i chciałby zostać jednym z nich. Wszyscy bardzo ucieszyli się z tej wiadomości, a najbardziej Anaruk. Chłopiec miał nowego przyjaciela, z którym razem polował i wędkował. To był początek ich wielkiej przyjaźni. 

Gabriel


Spotkanie z lekturą - praca twórcza

    Poniżej prezentujemy naszą twórczą pracę - własne zakończenie książki ,,Anaruk, chłopiec z Grenlandii''. Zapraszamy do lektury.


  Było mi bardzo smutno, że muszę opuszczać Grenlandię i jej mieszkańców. Nagle pomyślałem, że zaproponuję Anarukowi, by wyruszył ze mną. Teraz ja pokażę mu jak żyją ludzie w Europie. Gdy rodzice chłopca zgodzili się na wyjazd, byłem bardzo szczęśliwy. Przed nami nowa, wspólna przygoda. Będę opiekował się Anarukiem, tak jak on mną się opiekował. 

Hania R.

    Polarnik pożegnał się ze wszystkimi, a szczególnie z Anarukiem. Na znak przyjaźni wręczył mu stalowy nóż. Postanowił popłynąć do Polski nietypowo - kraulem. Po drodze miał wiele przygód. o mało co nie zjadł go wieloryb. Kiedy polarnik dotarł do Polski, został zapisany w ,,Księdze rekordów Guinessa" jako niesamowity człowiek, który najdłużej morsował. Ale , czy to prawda......

Jan

    W Grenlandii nastała wiosna. Eskimosi zabierali się za wybieranie jaj z gniazd. Polarnik został na wielkiej uczcie, która nadal trwała pomimo przypłynięcia statku wielorybniczego. Anaruk podczas przyjęcia podarował mu talizmany oraz narzędzia przydatne do prac zimowych. Polarnik postanowił nie opuszczać Grenlandii. Zamieszkał tam i prowadził badania naukowe. Bardzo mocno zaprzyjaźnił się z rodziną Anaruka. Razem pracowali, polowali, i ucztowali.

Jakub

    Był wczesny ranek, gdy polarnik musiał już wracać do Polski. Kiedy przypłynął statek, to był znak, że trzeba pożegnać się  z osadą. Nagle do polarnika podbiegł Anaruk i powiedział:

- Chcę pojechać z tobą. 

Polarnik nie wiedział, co ma odpowiedzieć.       

- Naprawdę? - odpowiedział.    

Anaruk tylko kiwnął głową.

- No dobrze - odpowiedział polarnik. 

Anaruk do swojej torby ze skóry renifera włożył trochę mięsa, ciepłe futro i inne potrzebne rzeczy do przetrwania, a w rękę wziął harpun. Myślał, że u nas w Polsce jest tak samo zimno jak tu. Polarnik wytłumaczył Anarukowi, że nie potrzebuje takich rzeczy. Chłopiec pożegnał się rodziną. Tydzień w nowym i nieznanym miejscu, to niesamowita przygoda.

Iga

    Anaruk tęsknił za polarnikiem. Pewnego dnia do brzegu przypłynął statek. Okazało się, że na jego pokładzie był wyczekiwany polarnik, który zaproponował, żeby chłopiec popłynął z nim i zwiedził inne kraje niż Grenlandia. Tugto zgodził się. Anaruk zobaczył jak żyją ludzie poza Grenlandią. Postanowił, że zostanie naukowcem, bo bardzo spodobało mu się to, co robił zaprzyjaźniony polarnik.

Julian

    Nadszedł czas powrotu do domu. Jednak polarnik nie chciał wracać do Polski. Powiedział Tugto i całej wiosce, że zostaje w Grenlandii na zawsze. Poznał tam wielu przyjaciół. Czasem nawet wyruszali razem na poszukiwania innych plemion. Było to bardzo szczęśliwe życie.

Tomek

    Gdy podróżnik miał odpłynąć, okazało się, że w jego statku jest dziura. Bardzo się tym faktem zmartwił, że będzie musiał zostać. Wtedy Eskimosi zaproponowali, że naprawią statek, ale musi im dać coś pysznego. Podróżnik podarował im mydło, musztardę i czekoladę. Eskimosi uradowali się, gdyż bardzo smakowało im mydło. Naprawili statek i godnie pożegnali polarnika. 

Marcel

poniedziałek, 8 lutego 2021

Spotkanie z lekturą ,,Anaruk chłopiec z Grenlandii"

    Na początku lutego rozmawialiśmy na zajęciach o Arktyce - krainie wiecznego śniegu i lodu.  Omawialiśmy lekturę ,,Anaruk, chłopiec z Grenlandii" Czesława Centkiewicza. Samodzielnie wykonywaliśmy tematyczne ,,Lapbooki", gromadząc w nich informacje na temat środowiska przyrodniczego Grenlandii,  życia i zajęć Eskimosów dawniej i dziś. Opowiadaliśmy też przygody Anaruka i tworzyliśmy własne zakończenie książki.